Miejsce 3 wśród kobiet, 14 open na 75 zawodników. Dystans 77km z 1300 up pokonany w czasie 3h i 34 minuty. Numer 587 i średnie tempo 21,2 km/h.
To w skrócie przepis na to jak genialnie spędzić wolną sobotę i poznać niesamowitych ludzi o takiej samej zajawce i miłości do roweru.
Start o 11 z Rynku w Kamiennej Górze. Nastawienie istnie bojowe, cała w opatrunkach po wypadku na torze kolarskim kilka dni wcześniej zagaduję startujące dziewczyny i życzę powodzenia.
Endorfiny buzują już od pierwszych kilometrów i wzniesionych chmur kurzu.
Żar leję się z nieba, pot płynie po plecach, a stawka się rozciąga - pierwsze podjazdy i wymagające zjazdy. Przez całą trasę nucę do ulubionych piosenek w słuchawkach, jednocześnie zagadując podczas jazdy i mijania współzawodników. Kilometry płyną same, trasa malownicza, szybka, krajobrazowa i ukazująca piękno okolicy Kamiennej Góry.
Postój na wodę, kibice na trasie sprawiający, że korba kręci się szybciej, a uśmiech nie znika z twarzy.
I nagle... meta, koniec. Zalanie euforią i czystym szczęściem, że znowu to zrobiłam - po swojemu, łącząc pasję, trening i czas z najbliższymi mi osobami.
Podium było z Dominiką i Malwiną jak wspólne trofeum - nasze damskie zwycięstwo i dowód na to co potrafimy i ile jest w naszym zasięgu.
Czysta siła, motywacja i samozaparcie. Oczywiście nie odbyło się bez wspólnej integracji i odpoczywania pośród zieleni traw w okolicy mety. Doświadczenie niezastąpione, a społeczność kolarska to jedyna w swoim rodzaju rodzina.
Wspaniały wyścig, godny polecenia i zdecydowanie rejony Kamiennej Góry do ponownego odwiedzenia!
FUNDACJA Szprychówka
NIP: 5472223075
NEST BANK
Nr konta:
02 1870 1045 2078 1069 5252 0001